Minęło około 70 lat jak pojawiły
się pierwsze wyciągi narciarskie w Zakopanem w okolicy Kasprowego Wierchu. Wtedy
to nadszedł zmierzch narciarstwa turystycznego i zaczęło się rozwijać
dynamicznie narciarstwo przywyciągowe. W latach 80-tych zaczęło pojawiać się coraz więcej sprzętu
narciarskiego przeznaczonego do turystyki narciarskiej oraz powiększało się
grono narciarzy, których fascynowały zjazdy pozatrasowe, bliższy kontakt z
przyrodą z daleka od przepełnionych i hałaśliwych wyciągów pełnych snobów.
Nastąpił powrót do "korzeni". Narciarstwo skiturowe to połączenie narciarstwa
zjazdowego i biegowego, które stanowi duże możliwości poruszania się w terenie
górskim. Obecnie wszyscy fachowcy górscy zgodnie twierdzą, że turystyka górska w
zimie powinna odbywać się na nartach turowych, ponieważ jeśli chodzi o
zagrożenie lawinowe jest bezpieczniejsza od turystyki pieszej oraz jest
najszybszym sposobem pokonania terenów górskich w sposób całkowicie ekologiczny
w odróżnieniu od skuterów śnieżnych, psich zaprzęgów itp., które ostatnio są
zmorą coraz większych obszarów górskich m. in. Spisza. W odróżnieniu od
turystyki pieszej mamy dodatkową przyjemność wykonywania zjazdów.
Początkowo sprzęt skiturowy był
prymitywny i bardzo ciężki, jednak z czasem na wskutek postępu technologicznego
współczesny sprzęt stał się bardzo lekki i funkcjonalny, co jest powodem
dynamicznego rozwoju tej formy aktywności górskiej. Różnica miedzy nartami
zjazdowymi i skiturowymi polega na tym, że wiązania mają uchylną piętkę, kiedy
wykorzystywane są do podchodzenia a przed zjazdem zapina się blokadę i piętka
jest nieruchoma, praktycznie nie różnią się wtedy od wiązania zjazdowego i
umożliwiają pewny i bezpieczny zjazd np. stromymi żlebami niemożliwymi do
przejechania na nartach biegowych. Podobnie jest z butami, które na pozór nie
różnią się niczym jednak buty skiturowe mają dodatkowo po odpięciu blokady
ruchomą cholewkę oraz ze spodu są podklejone gumowym wibramem, który umożliwia
łatwe poruszanie się na odcinkach skalnych po odpięciu nart. Na podejściu pod
górę do spodów nart przykleja się specjalne pasy zwane fokami. Nazwa wzięła się
z tego, że w dawnych czasach np. skandynawowie ze spodu narty mocowali skórę z
foki gdzie sierść na skórze w jedną stronę umożliwiała poruszanie się a w drugą
blokowała nartę ułatwiając podchodzenie. Obecnie skórę z fok zastąpiono
materiałami sztucznymi. Foki głównie dzielą się na moherowe i nylonowe. Moherowe
mają lepsze parametry ślizgowe, ale są delikatniejsze i znacznie droższe od
nylonowych. Można również spotkać się z fokami moherowo-nylonowymi. Natomiast
same narty niewiele różnią się od zjazdowych. Do skituru również używa się nart
carwingowych, które w odróżnieniu od zjazdowych muszą być lżejsze. Kijków
również używa trochę innych ze względu na połączenie zjazdu z chodzeniem. Są to
kijki teleskopowe umożliwiające regulacje wielkości, gdzie na chodzenie
potrzebujemy większych a do zjazdów mniejszych. Kwestia ubioru wygląda też
inaczej w stosunku do narciarstwo zjazdowego. Kiedyś preferowano ubiór warstwowy
a obecnie używa się ubrań mających właściwości oddychające i przeciwwiatrowe
gdyż tu wykonuje się ciężką pracę w niskich temperaturach, no i nieodzownym
elementem jest plecak.
Sprzęt do skituru jest dzisiaj
różnorodny. Jeśli ktoś zajmuje się zawodami lub jego trasy polegają głównie na
podejściach np. Bieszczady, Beskidy to używa ultralekkiego np. wiązania Dynamit
(kostkowe). Ale jeżeli chce się uprawiać narciarstwo wysokogórskie to lepiej
mieć sprzęt trochę cięższy, ale za to pewniejszy.
Wybierając się w teren
wysokogórski jak Tatry to jeszcze istnieje potrzeba zaopatrzenia się w dodatkowy
sprzęt asekuracyjny. W górach gdzie występuje zagrożenie lawinowe musimy
obowiązkowo posiadać podstawowy sprzęt antylawinowy. Do podstawowego wyposażenia
należą: łopata, sonda oraz elektroniczny transmiter (Pips).
W Polsce, jeśli chodzi o imprezy
masowe to głównie organizowane są zawody. Mamy tyle edycji zawodów (jak na tak
małe góry: Tatry), że przewyższamy nawet kraje alpejskie i efekt jest taki, że
nie mamy żadnych sukcesów w tej dyscyplinie. Ostatnio można obserwować
zmniejszenie zainteresowania takimi imprezami jak rajdy, które w innych krajach
są rozwijane. Przykładem tego może być "Ogólnopolski Tatrzański Rajd Narciarski
PTTK", który był organizowany przez 50 lat a od dwóch lat został zapomniany,
pozostał jeszcze m. in. bieszczacki i karkonoski rajd narciarski.
* Relacja z 50
Tatrzańskiego Rajdu Narciarskiego (2005)
* Relacja z
49 Tatrzańskiego Rajdu Narciarskiego (2004)
* Relacja z
48 Tatrzańskiego Rajdu Narciarskiego (2003)
|